Odchudzanie polega przede wszystkim na ograniczeniu dziennej podaży kalorii. Jednak podejmując to wyzwanie, nie można zapomnieć o włączeniu do swojego planu dnia aktywności fizycznej. Doskonała formą ruchu jest pływanie! Odchudzanie przez pływanie jest tak samo skuteczne jak inne aktywności, posiada natomiast zalety, które nie zawsze cechują inne sporty.
Zalety pływania
Ta forma ruchu jest nie tylko ogólnorozwojowym ćwiczeniem, ale także doskonałym sposobem na utratę wagi i zachowanie idealnej sylwetki. Oprócz tego pływanie cechuje szereg innych zalet, m.in:
- równomiernie wzmacnia wszystkie mięśnie,
- usprawnia układ ruchowy,
- nie obciąża stawów,
- ma pozytywny wpływ na układ krwionośny i oddechowy,
- wzmacnia serce,
- reguluje poziom cholesterolu,
- obniża ciśnienie krwi.
Co więcej, aby to wszystko osiągnąć, wcale nie trzeba pływać jak profesjonalny zawodnik. Terry Laughlin zapewnia, że spokojna praca w zupełności wystarczy, by doświadczyć wszystkich korzyści, jakie zapewnia pływanie. Przy okazji powolne pływanie jest doskonała okazją do pracy nad techniką.
Intensywność treningu a utrata tkanki tłuszczowej
W aspekcie utraty tkanki tłuszczowej powolny trening jest lepszy niż trening o dużej intensywności. Długie spokojne ćwiczenia sprawiają, że nasz organizm czerpie procentowo więcej energii z tłuszczów niż z węglowodanów w porównaniu z intensywniejszą pracą. Warunek jest jeden – kiedy trenujemy w spokojnym tempie, musimy trenować dłużej, aby pokonać taki sam dystans, co podczas intensywnego treningu.
W Instytucie Badań Coopera w Dallas przeprowadzono trwające sześć miesięcy badania, podczas których mierzono efekty aktywności fizycznej dwóch grup. Obie pokonywały marszem ten sam dystans z tą różnicą, że jedna maszerowała w szybszym, a druga w wolniejszym tempie. Efekty zdrowotne u obu grup były jednakowe. Co więcej, przy chodzeniu spalamy tyle samo kalorii na kilometr, co podczas biegania. Tyle, że pokonanie tego samego dystansu zajmuje nieco więcej czasu.
Aby to sprawdzić, przeprowadziliśmy szybki test na siłowni na maszynie orbitrek. W przypadku tego typu maszyn, w przeciwieństwie do bieżni, można śmiało założyć, że bez względu na prędkość, długość kroku pozostaje bez zmian. Oznacza to, że pokonując określoną ilość kroków, pokonujemy zawsze ten sam dystans. Nasz eksperyment potwierdza jednoznacznie, że najważniejszy jest przebyty dystans, a nie prędkość, z jaką się go pokonało.
Odchudzanie przez pływanie
Jeszcze do niedawna powszechny był pogląd, że najlepszą aktywnością wspomagającą odchudzanie jest bieganie. Oczywiście nie można pominąć jego zalet – trening można przeprowadzić o każdej porze dnia i to praktycznie natychmiast po przekroczeniu progu własnego domu, bez większych nakładów, dojazdów na miejsce treningu itp. Jeśli jednak nie jesteś fanem tej formy aktywności lub twój stan zdrowia nie pozwala na duże obciążenie stawów, pomyśl o pływaniu.
Ktoś mógłby tu nadmienić, że obserwując sylwetki amatorskich biegaczy i pływaków, nasuwające się wnioski mogą być zgoła inne. Biegacze są często szczuplejsi niż pływacy. Ale nie wynika to bynajmniej z faktu, że podczas pływania spala się mniej kalorii. Przyczyną jest raczej głód, który często odczuwamy bezpośrednio po treningu pływackim. Dlaczego? Wszyscy wiedzą, że “woda wyciąga”. Naukowe wytłumaczenie tego faktu jest takie, że woda o temperaturze 25 stopni Celsjusz powoduje znacznie większe utraty ciepła niż powietrze o tej samej temperaturze. Ciało pływaka potrzebuje więc dodatkowej energii, by się ogrzać. Pływacy często dostarczają jej sobie ochoczo w postaci kanapki lub batona zjadanych zaraz po treningu. Dodatkowo w wodzie ciało waży tylko 10% tego co na lądzie. Zatem pływacy, nawet przy lekkiej nadwadze, w wodzie nie czują się ociężali. Przekłada się to na lepszą ogólną samoocenę, a to z kolei sprawia. że tym samym chętniej zasiądą do sutego obiadu.
Nie ma się jednak czego obawiać – badania w kwestii ilości spalanych kalorii, jednoznacznie wskazują, że trenujący z tą samą intensywnością pływacy tracili na wadze nawet nieco więcej niż biegacze! Zatem jednakowy nakład pracy gwarantuje równie szczupłą sylwetkę u biegaczy jak i u pływaków. Bo summa summarum nie ważne, co ćwiczysz – jeśli spalasz więcej kalorii niż zjadasz, tracisz na wadze.
Jak spalać więcej tłuszczu podczas pływania
Aby wyciągnąć maksymalne korzyści z treningu pływackiego, należy pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Po pierwsze nawodnienie. Staraj się być cały czas dobrze nawodniony. Pij podczas treningu – w ciągu 15 minut tracimy wraz z potem 210-270 gramów płynów. To szczególnie istotna uwaga dla pływaków, ponieważ w wodzie mamy poczucie, że się nie pocimy i nie chce się nam tak bardzo pić. Po drugie zaraz po pływaniu zjedz lekką przekąskę, aby zahamować łaknienie. Zwróć uwagę by była pożywna, jednak zawierała mało tłuszczu jak na przykład owoce.
Pływaj spokojnym tempem – na poziomie około 60% swojej maksymalnej wydolności (maksymalnego tętna). To niska intensywność, ale właśnie wtedy większy procent spalanego paliwa stanowi tłuszcz. Po przekroczeniu tego progu, kiedy zaczynamy pracować ciężej, centra energetyczne przełączają się na węglowodany.
Jak wyznaczyć swoje spokojne tempo? Pomnóż swój najlepszy rezultat na 100 metrów przez 1,25 – 1,50. Jeśli twój najlepszy czas to 1:20, to doskonałym tempem będzie 1:40 – 2:00 na 100 metrów.
Podkręć swój metabolizm
Istnieją jednak sposoby, aby sprawić, że nawet podczas intensywniejszego treningu, na poziomie 70 – 80%, spalisz więcej tłuszczów. Autor pływania metodą Total Immersion, Terry Laughin proponuje: przez 8-12 godzin nie jedz węglowodanów, następnie wykonaj długi trening pływacki. (…) Pływając spokojnie przez 60-90 minut albo więcej, spalisz więcej tłuszczu. (…) Im częściej będziesz stosować ten schemat, tym bardziej przyzwyczaisz swój organizm do wykorzystania tłuszczu jako paliwa zamiast nagromadzonych zapasów energii, czyli glikogenu. Oczywiście tego typu trening najłatwiej jest przeprowadzić rano, przed śniadaniem. Ponadto spokojne ćwiczenia aerobowe pobudzają metabolizm do tego stopnia, że spalasz dodatkowe kalorie nawet do 12 godzin po treningu.
Podsumowanie
Nie musisz pływać jak zawodowiec, by zapewnić sobie wszystkie korzyści nomen omen płynące z pływania i dodatkowo spalać zbędne kilogramy. W tym celu wcale nie trzeba pływać szybko. Zbyt intensywna praca, i dotyczy to nie tylko pływania, może prowadzić do zniechęcenia oraz być przyczyną całkowitego zarzucenia ćwiczeń. Natomiast przedstawione tutaj zalety spokojnego treningu są doskonałą zachętą do podjęcia aktywności fizycznej. A jeśli dodatkowo zdecydujesz się udoskonalić swoje pływanie, np. z książką Kraul metodą Total Immersion, wolne tempo pozwoli na dokładniejsze i efektywniejsze wykonywanie ćwiczeń oraz na pracę nad techniką.
Powiązane wpisy: